Zarazek Shigella budzi przerażenie i śmierć pierwszego dziecka w Tunezji
Zarazek Shigella budzi przerażenie po tym, jak Tunezja odnotowała w tym tygodniu śmierć dziewczynki dotkniętej jej infekcją oraz umieszczenie sześciorga innych dzieci na oddziale intensywnej terapii z powodu komplikacji związanych z zakażeniem zarazkiem, co wywołało panikę wśród rodzin, w obawie, że ich dzieci zostaną wysłane do szkół i inkubatorów.
Ministerstwo poinformowało również, że rozpoczęło badania terenowe w celu pobrania próbek żywności i wody w celu zweryfikowania źródeł zarazka w różnych regionach
Regionalny dyrektor ds. zdrowia w Tunezji, Tariq Belnaser, powiedział Sky News Arabia, że bakteria „Shigella” zaczęła rozprzestrzeniać się w Tunezji od lipca ubiegłego roku, odnotowując infekcje wśród dzieci, które wymagały hospitalizacji w celu leczenia poprzez antybiotyki oraz uzupełnianie płynów i soli.
Belnaser wyjaśnił, że ośmioletnia dziewczynka, która zmarła z powodu zakażenia zarazkiem, spóźniła się do szpitala po pogorszeniu się jej stanu zdrowia, podkreślając, że rozpoczęto kampanie uświadamiające dla rodzin, aby nakłonić je do jak najszybszego przekazania dzieci na leczenie w miarę pojawiania się na nich znaków, a także uświadamianie dzieciom w szkołach, jak ważne jest przestrzeganie zasad higieny i mycie rąk.
Wirusolog Mahgoub Al-Awni wyjaśnił niebezpieczeństwo „Shigelli” jako bakterii, która namnaża się na poziomie jelita i ropieje jego powierzchnię, powodując wymioty i biegunkę, którym czasami towarzyszy krwawienie i wydzielina z jelit, zwłaszcza u dzieci i osób z niedoborem odporności , wyjaśniając, że „Shigella” to stary zarazek, który zniknął z Tunezji i został zarejestrowany z kilkoma przypadkami, zanim pojawił się ponownie w ostatnich miesiącach i rozprzestrzenił się w sposób epidemiologiczny z powodu braku dbałości o czystość miejsc i wody, w których pojawiła się infekcja, oprócz szybkości jej przenoszenia przez żywność, wodę i ręce, a jej niebezpieczeństwo związane jest z nosicielami infekcji, którzy nie wykazują objawów i przyczyniają się do bardzo szybkiego rozprzestrzeniania się infekcji oraz przypadków wymagających intensywnej opieki i hospitalizacji.
Kobiety pokonują tysiące mil dziennie, aby ich dzieci nie umarły