Muszę dziś napisać?
Muszę dziś napisać.
Mieć cudowną osobę, osobę bez wymiarów, bez końców, bez szczypiącego blasku, nawet bardzo żółtą.
Marzę o tym każdego dnia.
To ci, których oczy pozostają łzami śmiechu, tak że ja się śmieję.
I kto nigdy nie przestaje mówić o głupstwach i robi ze mnie absolutnie absurdalne żarty. Wiem, że mogę pisać o miłości w dziwny sposób, ale obcość, z jaką się prowadzę, uczyniła z krawędzi przepaści miejsce, z którego można odlecieć.
Aby człowiek był jak werset piękna, którego hymny się nie kończą, jest to szczęśliwy miraż, ale raczej życie w iluzji lekkiej jak wiatr nasycony chryzantemami i kwiatami migdałowca.
Bardzo mi się podobały tulipany i chryzantemy, bardzo nie lubiłam róż, bo widywałam je przy każdej okazji, uwielbiałam bazylię, bo nie jest prezentowana jako bukiet róż, ale raczej dbaj o nią jak o jedną ze swoich dzieci.
Może to było zabawne.
lub loza.